Zawsze miałem w sercu miejsce dla małych miasteczek, a zwłaszcza małych południowych miasteczek, ponieważ tam się wychowałem. W małych miasteczkach istnieją połączenia, które często obejmują rozszerzone spotkania rodzinne, kościół i szkołę. Możesz zaprzyjaźnić się na całe życie. Jednak wszyscy wiemy, że życie w małym miasteczku zmaga się, gdy rodzina się rozrasta, a wielu z najlepszych i najzdolniejszych odeszło, by zająć się karierą, pieniędzmi i centrum handlowym lub dwoma. Jeśli kochamy nasze miasta, musimy zrozumieć pewne rzeczy i walczyć.
Zrobiłem szybkie wyszukiwanie Duck Duck Go (odmawiam korzystania z tego drugiego, które wie wszystko o tobie) i dowiedziałem się, że w Ameryce jest 19,502 17,982 zarejestrowanych miejsc, a 92 25,000 z nich (XNUMX%) to mniej niż XNUMX XNUMX osób. Zdecydowanie populacje migrowały do dużych miast (powiedziałbym, że głównie do dużych, bezdusznych miast), podczas gdy ludność wiejskich obszarów Ameryki w większości zmniejszyła się i cierpią z powodu innych porównywalnych głównych wskaźników, takich jak ubóstwo. Rynek pracy na obszarach wiejskich jest mniejszy dzięki zamkniętym kopalniom, a zwłaszcza długoterminowej migracji przemysłu do Meksyku, Chin i innych krajów.
Więc pozwól, że dam ci to bez cukrowej polewy. NIKT NIE PRZYJDZIE RATOWAĆ TWOJEGO MIASTA. Jesteś jednym z 20,000 XNUMX innych w takiej samej sytuacji, w której walczysz o przetrwanie, a może nawet o prosperowanie. Nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że rząd federalny nie wie lub prawdopodobnie nie dba o to, że istniejesz. Wszystkie głosy są w obszarach metra. Rządy stanowe są lepsze, ale wiele z nich musi walczyć o utrzymanie głowy fiskalnej nad wodą. Przy coraz większej liczbie mandatów federalnych, wymuszających masowe lokalne wydatki na ścieki, usuwanie odpadów stałych itp., to cud, że Wiejska Ameryka się trzyma. Ale niektórzy z nas mają szczęście. W moim mieście jest uniwersytet, który pomaga nam pozostać atrakcyjnym miejscem do życia, a my byliśmy w stanie utrzymać, a nawet powiększyć naszą populację i bazę produkcyjną. Ale dla tak wielu nie jest to prawdą. Jeśli poddanie się nie jest opcją (i nie musi być), są rzeczy, które możesz zrobić. I musi zacząć się od uznania, że to od Ciebie i ludzi, z którymi mieszkasz, zależy, czy najpierw ustabilizujesz, a następnie odwrócisz spadek.
Przede wszystkim trzeba się zjednoczyć i pozwolić prowadzić naturalnych liderów, ale także upewnić się, że każdy ma głos. Podejmijcie decyzję, że nie pozwolicie, aby wasze miasto po prostu wyschło i zniknęło. Poświęć trochę czasu, aby zdecydować, jakie ma być twoje miasto i jakie może być realnie. Jeśli odpowiedzią jest wspólnota sypialni w większym pobliskim mieście, nie ma w tym nic złego. Właściwie czerpiesz korzyści z ludzi przynoszących wypłaty bez konieczności ponoszenia ogromnych wydatków na infrastrukturę, policję, ochronę przeciwpożarową itp. W rzeczywistości może to być całkiem niezła transakcja. Ale uczyń to najlepszą społecznością sypialni, jaką możesz. Wszystko zależy od realistycznego spojrzenia na potencjał i koszt/proces realizacji tego potencjału. Niezależnie od tego są kroki, które należy podjąć, aby się ruszyć. Następnym razem.